Marzena Erm: druga walka z rakiem, nadzieja i życie

Marzena Erm: nowotwór zmienił moje patrzenie na życie

Diagnoza nowotworu to dla wielu osób punkt zwrotny, moment, który radykalnie zmienia perspektywę i hierarchię wartości. Dla Marzeny Erm, jej zmagania z chorobą nowotworową stały się lekcją życia, która pozwoliła jej docenić teraźniejszość i skupić się na tym, co naprawdę istotne. Zanim choroba wtargnęła w jej życie, mogła postrzegać przyszłość jako coś oczywistego, a codzienne troski dominowały nad głębszą refleksją. Jednak rak, jako nieproszony gość, brutalnie przerwał tę iluzję normalności, zmuszając do konfrontacji z własną kruchością i niepewnością jutra. Ta trudna podróż, naznaczona bólem, strachem i niepewnością, paradoksalnie otworzyła jej oczy na piękno prostych chwil, na wartość relacji z bliskimi i na potrzebę życia tu i teraz. Zamiast pogrążać się w rozpaczy, Marzena Erm wybrała drogę świadomego doświadczania, starając się „upijać życiem” każdy dzień, niezależnie od okoliczności. Ta zmiana postrzegania jest kluczowa w jej walce, pozwalając zachować nadzieję i siłę do dalszego działania.

RAKIJA, czyli jak upijam się życiem w chorobie

Blog „RAKiJA, czyli jak upijam się życiem” to nie tylko zapis zmagań z chorobą, ale przede wszystkim manifest afirmacji życia w obliczu przytłaczającej rzeczywistości. Marzena Erm stworzyła to miejsce jako przestrzeń do dzielenia się swoimi doświadczeniami, emocjami i refleksjami, pokazując, że nawet w najtrudniejszych momentach można odnaleźć powody do radości. Nazwa „RAKiJA” jest celowo przewrotną grą słów, nawiązującą do choroby, ale jednocześnie symbolizującą sposób, w jaki Marzena postanowiła przeżywać każdy dzień – intensywnie, świadomie i z pełnym zaangażowaniem. To metafora picia z kielicha życia, nawet gdy jego zawartość jest gorzka. Poprzez swój blog i dziennik online, Marzena Erm stara się przełamywać tabu związane z chorobą nowotworową, pokazując, że pacjent to nie tylko ciało walczące z nowotworem, ale przede wszystkim człowiek z bogatym światem wewnętrznym, pragnący normalności i nadziei. To tutaj odnaleźć można autentyczne spojrzenie na walkę z rakiem, wolne od sztucznej idealizacji, a jednocześnie pełne siły i inspiracji.

Pierwsza walka: chłoniak Hodgkina i młodzieńcza diagnoza

Pierwszym, niezwykle trudnym rozdziałem w historii Marzeny Erm była diagnoza chłoniaka Hodgkina. W wieku zaledwie 23 lat, w momencie, gdy większość rówieśników planuje przyszłość i cieszy się beztroską młodością, Marzena musiała zmierzyć się z perspektywą walki o życie. Ta wczesna diagnoza była szokiem, który wywrócił jej świat do góry nogami, zmuszając do przedwczesnego dorastania i konfrontacji z własną śmiertelnością. Określenie „młodzieńcza diagnoza” doskonale oddaje skalę tego przeżycia. W tamtym okresie, Marzena Erm, która siebie określała jako „Hodgkina Żona”, musiała przejść przez intensywne leczenie, które, na szczęście, przyniosło pożądane rezultaty. Przez pewien czas wydawało się, że najgorsze minęło, a zdrowie powróciło. Jednak to pierwsze, traumatyczne doświadczenie z nowotworem głęboko odcisnęło piętno na jej psychice i ukształtowało postrzeganie życia, które później okazało się nieocenione w obliczu kolejnych wyzwań.

Rak płuc z przerzutami: kolejny rozdział w walce o zdrowie

Marzena Erm – ma 35 lat i toczy drugą walkę z chorobą

W wieku 35 lat Marzena Erm stanęła przed kolejnym, jeszcze bardziej dramatycznym wyzwaniem. Diagnoza rozsianego raka płuc w ostatnim stadium (IVB) z przerzutami do mózgu, była ciosem, który dla wielu oznaczałby koniec nadziei. Jednak Marzena Erm, mając już za sobą doświadczenie walki z chłoniakiem Hodgkina, podeszła do tej sytuacji z niezwykłą determinacją i siłą. Druga walka jest zazwyczaj trudniejsza, zarówno fizycznie, jak i psychicznie, a w tym przypadku perspektywa była szczególnie ponura. Mimo to, Marzena nie poddała się. Jej postawa wobec choroby, która w tym momencie dotknęła jej płuca i mózg, jest inspiracją dla wielu. Rak płuc z przerzutami to przeciwnik niezwykle groźny, ale Marzena Erm, mimo braku obietnic długiego życia, skupia się na tym, co może zrobić dzisiaj, czerpiąc z niej nadzieję i siłę do dalszego działania.

Leczenie paliatywne: nadzieja na wydłużenie życia

W obliczu zaawansowanego stadium choroby nowotworowej, jakim jest rak płuc z przerzutami do mózgu, standardowe metody leczenia radykalnego często okazują się nieskuteczne. W takiej sytuacji kluczową rolę odgrywa leczenie paliatywne. Dla Marzeny Erm oznacza to skupienie się na poprawie jakości jej życia, łagodzeniu bólu i innych uciążliwych objawów, a także na maksymalnym wydłużeniu czasu, który jej pozostał. Nie jest to leczenie mające na celu całkowite pokonanie nowotworu, ale raczej strategia mająca na celu zapewnienie jej jak najlepszych warunków podczas tej trudnej fazy. Nadzieja, która towarzyszy takiemu podejściu, nie jest już nadzieją na cudowne uzdrowienie, ale nadzieją na godne życie w chorobie, na możliwość dalszego cieszenia się relacjami z bliskimi i realizowania tego, co w danym momencie jest możliwe. To świadome zarządzanie chorobą i jej skutkami, mające na celu zapewnienie komfortu i ulgi.

Doświadczenia z systemem i bliskimi w obliczu śmierci

Upokorzenia w ZUS i nawigacja w szpitalnym systemie

Zmagania z systemem opieki zdrowotnej i socjalnej to często kolejny, trudny aspekt życia osoby chorej na nowotwór. Marzena Erm otwarcie mówi o swoich doświadczeniach z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), gdzie ubieganie się o rentę wiązało się z upokorzeniami i biurokratycznymi pułapkami. Taka sytuacja, zamiast zapewnić wsparcie, potęguje poczucie bezradności i frustracji. Podobnie, nawigacja w szpitalnym systemie może być skomplikowana i przytłaczająca, szczególnie dla osoby osłabionej chorobą. Brak jasnej komunikacji, długie oczekiwanie na badania czy konsultacje, a także poczucie bycia jedynie kolejnym numerem w systemie, mogą znacząco wpłynąć na psychikę pacjenta. Te trudności pokazują, jak ważne jest, aby system wspierający chorego był przyjazny, empatyczny i efektywny, a nie stanowił dodatkowe obciążenie w i tak już trudnej walce o zdrowie.

Wsparcie rodziny i przyjaciół – klucz do psychiki

W obliczu śmiertelnej choroby, wsparcie rodziny i przyjaciół staje się nieocenionym filarem, który pomaga utrzymać psychikę na wodzy i odnaleźć siłę do dalszej walki. Marzena Erm wielokrotnie podkreśla znaczenie swojej rodziny, w tym silną więź z matką, która była dla niej źródłem nieustannej pomocy i otuchy. W trudnych chwilach, gdy strach i ból zdają się przytłaczać, obecność bliskich, ich zrozumienie i akceptacja, są kluczowe dla utrzymania równowagi emocjonalnej. Komunikacja z bliskimi w obliczu śmierci jest delikatnym procesem, wymagającym empatii i cierpliwości z obu stron. Doświadczenia Marzeny pokazują, że nawet w najcięższych momentach, miłość i wsparcie mogą stanowić najsilniejszą broń w walce z rakiem, pomagając przetrwać najtrudniejsze chwile i zachować nadzieję.

Marzena Erm i jej rozwód z rakiem: plany na przyszłość

Zbieranie środków i przekazywanie 1% podatku na pomoc

Choć głównym celem Marzeny Erm jest walka o życie, jej historia stała się inspiracją do działania na szerszą skalę. Aktywnie angażuje się w zbieranie środków na swoje leczenie, zdając sobie sprawę, że nowoczesne terapie często są poza zasięgiem standardowego finansowania. Zachęca do przekazywania 1% podatku na cele charytatywne, w tym na jej własne leczenie, co stanowi ważny element strategii zapewnienia jej dostępu do najlepszej możliwej opieki. Fundacja Avalon prowadzi zbiórkę na poprawę jakości jej życia z dopiskiem „Erm, 4364”, co pokazuje, jak wiele osób chce pomóc jej w tej trudnej walce. Ta inicjatywa nie tylko wspiera jej leczenie, ale również buduje społeczność wokół jej historii, dając jej poczucie, że nie jest sama w tej sytuacji.

Pisanie książki i praca w PR: marzenia po walce z nowotworem

Marzena Erm nie traci nadziei na przyszłość i snuje plany na czas po „rozwodzie z rakiem”. Jej marzenia obejmują pisanie książki, w której mogłaby podzielić się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami z szerszą publicznością, a także powrót do pracy w PR, dziedzinie, która ją pasjonuje. Te aspiracje pokazują jej niezwykłą siłę woli i determinację do odzyskania normalnego życia po długiej i wyczerpującej walce z nowotworem. Nawet w obliczu tak poważnej choroby, Marzena Erm potrafi patrzeć w przyszłość z optymizmem, planując swoje dalsze kroki i cele. Jej historia jest dowodem na to, że nadzieja i determinacja mogą przenosić góry, a życie po chorobie nowotworowej, choć inne, może być pełne sensu i spełnienia.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *